|
Post by s14 on Jun 25, 2015 21:15:13 GMT 1
Normalny mężczyzna próbuje dostosować się do norm obowiązujących w społeczeństwie chcąc upodobnić się do obrazu „supersamca”, który narzuciło mu tradycyjne wychowanie. Dlatego najczęściej ma za partnerkę kobietę, która przez wychowanie w miłości lub pragnienie dowartościowania mężczyzny wyrzekła się własnych potrzeb płciowych, przez co stara się potwierdzić jego fantazje o tężyźnie seksualnej poprzez mówienie mu tego, co chce usłyszeć. Emocje mężczyzny są w dużym stopniu tłumione i nie jest on w stanie rozpoznawać czy wyrażać uczucia. To wyobcowanie emocjonalne nie pozwala mu trafnie odczytywać sygnałów partnerki. Wcześniej czy później klęska takiego mężczyzny jest nieunikniona. W jego przekonaniu, kobieta, w której się zakocha znajduje się poza zasięgiem odczuwanych przez niego zwierzęcych popędów, dlatego tłumi on silnie agresywne lub asertywne skłonności nie chcąc jej zranić. Unika prawdy przekazywanej przez własne reakcje seksualne i nie potrafi zmierzyć się z własnymi problemami emocjonalnymi oraz interpersonalnymi występującymi w związku. Tradycyjnie wychowany mężczyzna jest do tego stopnia oderwany od emocji związanych z jego reakcją seksualną, że kiedy nie funkcjonuje seksualnie, tak jak powinien, wyrzeka się swojej reakcji zaprzeczając odpowiedzialności[7].
|
|